Dieta, sposób odżywiania, a może styl życia?
Diety podzielić można na trzy podkategorie: ilościowe, jakościowe oraz ilościowo-jakościowe.
Najpopularniejszym przykładem diety ilościowej jest dieta 1200 kalorii, która wg mnie powinna być zabroniona. Stosowanie radykalnego ograniczenia pożywienia u osób z otyłością prowadzi do stresu, czego następstwem jest powstanie zaburzeń w ośrodkach hormonalnych. Takie osoby poza efektem jojo uskarżają się że tyją: od picia wody lub samego patrzenia na jedzenie.
Kolejnym modelem są diety jakościowe, np. bez laktozy, bez węglowodanów, czy ostatnio modne wykluczenie glutenu, choć nie wszystkim to służy. Osoby o szybkim metabolizmie – tzw. sensorycy, powinny spożywać choć trochę glutenu – gdyż ten nawilża tkanki.
Na koniec pozostaje wypadkowa dwóch powyższych, mianowicie diety ilościowo-jakościowe. Z mojego doświadczenia wynika, że szczególnie należy zwracać na nie uwagę u osób z dolegliwościami hormonalnymi. Bardzo częste np. w chorobie Hashimoto wyeliminowanie nabiału i glutenu prowadzi do deficytów żywieniowych – najczęściej w postaci niedoboru aminokwasów. Niedostateczna podaż białek w diecie jeszcze bardziej nasila zaburzenia hormonalne, gdyż hormony to właśnie białka.
Ponadto bardzo ważne jest nie tylko co jesz, ale również jak jesz, można to nazwać BHP (Bezpieczeństwo i Higiena Posiłku) 🙂
Trudno jednoznacznie określić co jest istotniejsze, to co jesz, czy to jak jesz.
Przypominam, pierwszy niezwykle ważny etap trawienia zaczyna się w jamie ustnej, więc jedz – a nie połykaj w całości. Jeśli ze stresu czujesz ucisk w żołądku to podaruj sobie posiłek, inaczej zamiast trawienia pojawi się fermentacja, co zwiększy ilość toksyn w organizmie. Nie popijaj w trakcie posiłków – gdyż tak rozcieńczasz skoki trawienne. Wypisywać można wiele, na razie na tym poprzestanę kiedyś może przygotuję na ten temat więcej.
Jaka dieta jest najlepsza?
Atlas diet wyróżnia minimum 82 sposoby żywienia. Zapotrzebowanie na konkretne składniki uzależnione jest nie tylko od wieku, płci, wykonywanej pracy, metabolizmu czy dolegliwości, ale również od przyjmowanych leków czy suplementów diet. Nie można w tej kwestii pominąć również pory roku i aktualnej sytuacji życiowej (na poziome mentalnym i emocjonalnym). Zmiennych jest wiele, dlatego nie ma jednego najlepszego sposobu odżywiania, ani też diety na całe życie, w związku z tym zalecenia indywidualnie dobieram do aktualnych potrzeb pacjenta.