Rozważania na temat menopauzy, estrogenów i acetylocholiny…
Skoro:
„Estrogeny zwiększają syntezę i uwalnianie acetylocholiny na każdym poziomie autonomicznego układu nerwowego i tym samym przyczyniają się do względnej przewagi przywspółczulnego układu nerwowego w kobiety”
To czy w związku z tym:
neuroregulacja poziomu acetylocholiny (dietetyczna, suplementacyjna, behawioralna) nie powinna być, uzupełnieniem terapii fitoestrogenowej, czy też klasycznej hormonalnej terapii zastępczej – zwłaszcza gdy nie przynoszą one satysfakcjonujących efektów?
Ponadto deficyt acetylocholiny może objawiać się nie tylko zaburzeniami pamięci, snu, słabszą koncentracja, ale również podwyższonym ciśnienie krwi → „Ostatnio neurony przywspółczulne zwróciły większą uwagę, ponieważ wykazano, że acetylocholina (ACh) odgrywa rolę ochronną w chorobach serca.”
W związku z tym należy poważnie rozważyć zasadność, a może i konieczność neuroregulacji u pacjentek w okresie menopauzy nie tylko w kontekście dobrego samopoczucia, ale też utrzymania szeroko pojętej równowagi organizmu w tym prewencji chorób serca.
A to wszystko, gdyż…
… jakiś czas temu zauważyłam, że u pacjentek, u których fitoestrogeny nie dają satysfakcjonujących efektów występuje znaczny deficyty acetylocholiny (w badaniu funkcjonalnym – STRD lub/i teście neurofizjologicznym dr Bravermana). No i zaczęłam zastanawiać się skąd tak jest i w jakim dokładnie mechanizmie suplementacja fosfatydyloseryny daje takie dobre efekty
Jedna z moich pacjentek nazywa fosfatydyloserynę – „magicznym proszkiem”
Opracowała:
Agata Waszak dla Turkusowe Zdrowie
Źródła:
NeuroExpert
Acetylocholina -> https://neuroexpert.org/wiki/acetylocholina/
Fosfatydyloseryna -> https://neuroexpert.org/wiki/fosfatydyloseryna-ps/
viamedica:
https://journals.viamedica.pl/…/viewFile/21802/17406
National Center for Biotechnology Information:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3834786/